poniedziałek, 6 maja 2013
Żaby w ogrodzie
Kiedyś więcej żab żyło na wsiach - dziś łatwiej je spotkać w mieście.
Dzieje się tak, że wiele dzikich stawów zostało osuszonych lub zamulonych.
Inne zanieczyszczono sztucznymi nawozami i resztkami paszy.
W niektórych rejonach żaby uratowały się jedynie dzięki ogrodowym
sadzawkom. Właściciele ogrodów mogą przyczynić się do ochrony tych zwierząt,
sami na tym korzystając, bo żaby zjadają ślimaki, które niszczą rośliny.
http://www.pngs.com.pl/muzeum.html
Wczesną wiosna w płytkiej wodzie żaby składają jaja, zwane
skrzekiem. Każda samica składa od 1500 do 3000 jaj pokrytych
galaretowatą osłonką. Po pewnym czasie z jaj wydostają się
brązowe kijanki, które oddychają bocznymi piórkowatymi
skrzelami. Stopniowo u kijanek wykształcają się płuca, tylne
i przednie łapki. Na początku kijanki odżywiają się roślinami,
potem również małymi stworzeniami. Dwunastotygodniowe
kijanki przypominają już małe żabki, a ich ogon zostaje
wchłonięty przez ciało. Wówczas żaba jest gotowa do wyjścia na ląd.
http://www.youtube.com/watch?v=zZl8WAicfCM
niedziela, 5 maja 2013
Żółte plamy - forsycje
Forsycje to dość szybko rosnące, szeroko rozkładające się krzewy.
Osiągąją spore rozmiary - dochodzą do 2 - 3 metrów. Na przedwiośniu
forsycje obsypują się wyjątkowo dużą ilością żółtych kwiatów, wydzielających
słodki zapach. Forsycje kwitną zanim wypuszczą liście, co wygląda szczególnie
efektownie. Na tle zieleni ogrodów tworzą żółte plamy.
Do rodziny forsycji należy siedem gatunków krzewów, lecz w Europie lubiana
i uprawiana jest jedynie odmiana Goldzauber, która kwitnie zdecydowanie
dłużej niż jej azjatyckie odmiany.
To jeden z najpiękniejszych ogrodowych krzewów, idealny, gdy chcemy uzyskać
efekt "żółtych plam", choć trzeba przyznać, że wybitnie sezonowy, kiedy
przekwitnie, nie wygląda już tak dekoracyjnie.
Mistrz ptasich treli
Słowik to mały ptak o długości około 18 cm, rozpiętość skrzydeł około 26 cm.
Należy do grupy najznakomitszych śpiewaków. Jego śpiew jest donośny,
niezwykle urozmaicony, o dużej skali tonów.
Słowik przylatuje do nas w kwietniu-maju. Gniazda zakłada nad ziemią lub
w niskim krzewie, zbudowane z traw, zbutwiałych liści i łodyżek.
W ciągu roku wyprowadza jeden lęg. Składa w maju 3-4 jaja, które wysiaduje
samica przez 12-14 dni. Samiec umila jej ten czas swoim śpiewem.
Na terenie Polski gatunek ten jest objęty ścisłą ochroną gatunkową.
Ale gigant
Towarzyskie wikłacze mają tak ogromne domy, że czasem
mieszka w nich nawet sto ptaków!
Oczywiście utrzymanie takich gniazd wymaga wielkiego wysiłku,
ale za to niektóre z nich mogą być używane przez kilkaset lat.
www.wykop.pl/link/1311729/wiklacze-i-ich-wspaniale-gniazda/
Bocian biały, bocian czarny
w Polsce bocian biały i bocian czarny różnią się znacznie od siebie ubarwieniem,
zwyczajami i liczebnością. Pierwszy z nich, powszechnie znany mieszkaniec
terenów rolniczych, żyje w pobliżu osiedli ludzkich już od niepamiętnych czasów.
Rzadko zdarza się by zakładał gniazda z dala od zabudowań.
Gniazda bociana białego, stanowiące potężne konstrukcje sięgające nawet
2-3 metrów wysokości i 2 metrów średnicy, powstawały dawniej najczęściej
na dachach budynków i drzewach. Obecnie najbardziej typowa lokalizacja to
słup elektryczny, choć zdarza się dach domu, komin fabryczny.
Bocian biały żeruje w terenie otwartym, na łąkach, polach, mokradłach, szczególnie
tam gdzie, przy znacznej wilgotności i zróżnicowanej roślinności żyje sporo drobnych
zwierząt stanowiących pokarm bociana: niewielkich gryzoni, kretów, żab, jaszczurek,
małych wężów, a także dżdżownic i dużych owadów.
Ptak ten wędruje na zimowiska do środkowej i południowej Afryki.
Bocian czarny, zwany również hajstrą, choć wielkością i budową podobny do białego
krewniaka, różni się od niego przede wszystkim kolorem upierzenia, w którym przeważa
czerń. Jest to samotnik, o skrytym trybie życia, płochliwy odludek. Żyje w pojedynczych
parach, rozsianych w dużych kompleksach leśnych, gdzie buduje gniazda na starych
drzewach, najczęściej dębach, jesionach, sosnach. Wyjątkowo na konstrukcjach
stworzonych przez człowieka, na przykład ambonach myśliwskich.
Żywi się drobnymi kręgowcami, rybami, żabami, wężami, polując głownie nad leśnymi
potokami, na śródleśnych mokradłach i łąkach, stawach i oczkach wodnych.
Zimując w podobnych terenach jak bocian biały hajstra wędruje w podobnym terenie,
chociaż nieco wcześniej.
Siedzi sobie zając
Zając szarak do niedawna był zwierzęciem pospolitym, a spotkanie
go na polu lub w lesie nie należało do rzadkości.
Od ponad trzydziestu lat maleje liczebność tego gatunku w Polsce,
a także niemal w całej Europie. Zając ciągle jest gatunkiem łownym.
Ministerstwo Środowiska rozważa objęcie go ochroną gatunkową.
Pozyskanie łowieckie zajęcy systematycznie spada.W ciągu ostatnich
dwudziestu lat zmniejszyło się ponad dziesięć razy. Zmiany pozyskania
łowieckiego związane są ze spadkiem liczebności gatunku w środowisku.
Zając występuje w całej Polsce, ale jego liczebność jest silnie zróżnicowana
regionalnie. Najliczniejsza jest obecnie w centralnej i południowej części kraju.
Optymalne środowisko życia zająca to tereny otwarte, zasobne w łąki pastwiska,
uprawy roślin okopowych, nieużytki, zadrzewienia i sady oraz szerokie miedze.
Zając żywi się soczystą roślinnością zielną, a zimą pączkami, pędami i korą
z młodych drzewek liściastych, powodując szkody w sadach. Dorosły osobnik
w ciągu doby zjada około 1 kg świeżej masy zielnej.
Zając porusza się tylko skokami, w ucieczce osiąga prędkość do około 80 km/h.
Zające pędzą samotny tryb życia z przewagą aktywności zmierzchowo-świtowej
Ruja odbywa się kilka razy w roku, zaczynając się w połowie stycznia, a kończąc
w sierpniu. Samica wyprowadza 3-4 mioty rocznie. Po około 40 dniach ciąży
zajęczyca rodzi 1-6, przeważnie 2-3 młode, które pojedynczo ukrywa w roślinności.
Odwiedza je i karmi tylko raz na dobę mlekiem o zawartości 23 procent tłuszczu.
Taka strategia minimalizuje ryzyko wykrycia młodych przez drapieżniki.
Młode szybko usamodzielniają się.
Polski Związek Łowiecki oraz Lasy Państwowe realizują programy odbudowy
populacji zająca szaraka przez wsiedlanie osobników z hodowli wolierowej
o najsilniejszym spadku liczebności. Jednak bez istotnej zmiany warunków
siedliskowych, same wsiedlenia nie doprowadzą do znaczącej odbudowy populacji
zająca.
sobota, 4 maja 2013
Małe liski
Bajka-nie-bajka
Czy znacie bajki Ezopa? To takie krótkie historyjki o zwierzętach
zachowujących się jak ludzie i robiących różne dziwne rzeczy. Lis
jest częstym bohaterem tych opowieści. Jedna z nich opowiada o lisie,
który udawał, że jest martwy. Leżał na ziemi z zamkniętymi oczami
i wywieszonym językiem. Wokół niego zaczęły się gromadzić ptaki,
żeby sprawdzić, czy biedaczek nadaje się na przekąskę. Nagle lis
podniósł się, złapał jednego ptaka i w ten chytry sposób upolował
sobie smaczny obiad. Niedowiarki powiedzą, że to tylko bajka.
Ale....W 1961 roku pewnemu człowiekowi udało się sfilmować lisa,
który udawał, że jest martwy. Leżał na ziemi z wyciągniętym językiem.
Bardzo uważnie przyglądała mu się głodna wrona. W pewnym momencie
podeszła za blisko, lis otworzył pysk i schwytał ciekawskiego ptaka.
W marcu lisica rodzi zwykle cztery lub pięć młodych. Mają małe uszka,
okrągłe pyszczki i ciemne futerko. Zaraz po urodzeniu są ślepe, ale po
dziesięciu dniach ich oczy się otwierają. Na początku są niebieskie,
a później bursztynowe, jak nasze.
Kiedy dzieciaki mają około trzech tygodni, zjadają pierwszy solidny posiłek.
Matki przynoszą im najpierw małe kawałeczki mięsa, a potem stopniowo
coraz większe. W tydzień później maluchy wychodzą z norki na pierwszą
wycieczkę. Ich oczy są już wtedy bursztynowe, a futerko rudobrązowe.
Maluchy, jeśli tylko nie są głodne, bawią się całymi dniami na dworze.
Przewracają się nawzajem, stając na tylnych łapach, wywracają koziołki,
urządzają szalone gonitwy. Młode lisice, które nie są jeszcze na tyle dorosłe,
by założyć własną rodzinę, zostają z rodzicami. Kiedy matka idzie na
polowanie opiekują się młodszym rodzeństwem, a czasem nawet same
przynoszą maluchom coś do zjedzenia. Ojcowie w ogóle nie zajmują
się dziećmi czasem tylko trochę się z nimi pobawią. Małe lisy uczą się
polować obserwując rodziców. Przed zimą młode lisy odchodzą z domu
rodzinnego w poszukiwaniu własnych terytoriów. Lisiczki zostają jeszcze
z rodzicami.
Życie na dębie
Nie uwierzycie jak trudno zasnąć na dębie w dzień. To nie drzewo,
to rezerwat przyrody. Czy wiecie, że na dębie może gnieździć się
prawie 300 gatunków różnych owadów? Na jednym drzewie wszystkich
ich nie znajdziecie, ale na pewno jest ich tam wiele. Na przykład w korze
drzewa mieszka wyrynnik dębowiec, a w żołędziach gnieździ się larwa
słonika żołędziowca. A mnóstwo innych, jak nadrzewek długoskrzydły,
skoczek i gąsienice pazika dębowca, wygryza sobie dróżki, jedząc dębowe
liście. Goszcząc tyle owadów, dąb przyciąga mnóstwo ptaków.
Krogulce, które zjadają małe ptaki, też tu polują. Zjawiają się również sójki
i wiewiórki, żeby najeść się żołędzi. Z upływem czasu drzewo zaczyna
porastać wiciokrzew i bluszcz. Dąb jest długowieczny - może żyć nawet kilkaset lat!.
W Polsce spotykamy wyjątkowo sędziwe dęby: najstarszy obumarł mając
730 lat. Słynny Bartek liczy 679 lat. Czasami wewnątrz drzewa albo przy jego
korzeniach wyrastają grzyby, a wtedy drzewo może zgnić.
http://www.gory-swietokrzyskie.pl/dab-bartek
środa, 1 maja 2013
Magnolie - królowe wiosny
Kiedyś bardzo rzadkie a nawet egzotyczne, dzisiaj stanowią ozdobę wielu
przydomowych ogródków, pojawiają się w parkach, a w ogrodach
botanicznych stanowią całe kolekcje. Pochodzą ze wschodniej Azji i obu
Ameryk. Na dobre zadomowiły się w polskim krajobrazie z powodu swoich wyjątkowo dużych i barwnych kwiatów.
http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/154-magnolie-w-ogrodzie
Magnolie to niekwestionowane królowe w świecie drzew
i krzewów. W
Polsce najczęściej spotykana jest
rozkwitająca
na przełomie
maja i kwietnia magnolia Soulange`a -
mieszaniec
wyhodowany we Francji w 1980 roku.
U
większości magnolii kwitnienie rozpoczyna się przed pojawieniem się
liści na
przełomie na przełomie kwietnia i maja. U niektórych gatunków
jest jednak
odwrotnie.Spośród tych uprawianych w Polsce sytuacja taka
ma miejsce
u magnolii drzewiastej - Magnolia acuminata, u której niewielkie
zielonkawo-żółte kwiaty pojawiają się na przełomie maja i czerwca.Pierwiosnek
Pierwiosnek, pierwiosnka, prymulka (Primula) to rodzaj roślin
należących do rodziny pierwiosnkowatych.
Na świecie występuje kilkaset gatunków pierwiosnków,
w Polsce kilka w warunkach naturalnych oraz kilkadziesiąt
uprawianych. Pierwiosnki są bylinami, zazwyczaj kłączowymi.
Nasze najpospolitsze pierwiosnki, zwane często prymulkami
od słowa primus czyli wczesny, to rośliny kwitnące wiosną
i jako jedne z pierwszych ją zapowiadające.
Prymulki to rośliny lecznicze i jednocześnie trujące.
W medycynie ludowej od wieków stosowano odwary z pierwiosnka
do leczenia migreny, bezsenności i wszelkich napięć nerwowych.
Rośliny zawierają dużą ilość saponin, stąd odwary i napary
z pierwiosnków, a szczególnie z pierwiosnka lekarskiego pomagają
przy leczeniu przeziębień, grypy, zapaleniu gardła i krtani oraz zapalenia
oskrzeli. Działają wykrztuśnie, stąd pomocne są w leczeniu pylicy płuc
i gruźlicy. Okłady z odwaru zmniejszają obrzęki i przyspieszają gojenie ran.
Należy pamiętać, że w zetknięciu z uszkodzonymi naczyniami włoskowatymi
powodują zatrucia.Odwary z pierwiosnka nie należy też stosować przy
chorobach wrzodowych żołądka i dwunastnicy.
Młode liście pierwiosnka, bogate w witaminę C, stosowano niegdyś
jako dodatek do sałatek i zup, zaś młode kwiaty wymieszane z sałatą
i cykorią były wielkim przysmakiem zarówno w Anglii jak i w Rosji.
Wiosna - budzenie się roślin.
Wiosna to szczególny okres. Po zimowym uśpieniu świat roślin wręcz eksploduje.
Z dnia na dzień na drzewach, krzewach oraz tuż przy ziemi pojawiają się młode listki.
W miarę jak dzień robi się coraz dłuższy, a słońce bardziej przygrzewa na trawnikach pojawiają się
pojedyncze białe i pomarańczowe plamki, które z czasem przemieniają się w większe łany. Obserwator
z łatwością zauważy wyłaniające się z ziemi stokrotki(fot.1.) oraz mniszki lekarskie, mlecze(fot.2.)
Wymienione rośliny to rośliny bardzo pospolite, dziko rosnące.Wykazują one właściwości lecznicze,
W medycynie ludowej stosowano z nich napar o działaniu wzmacniającym oraz wspomagającym gojenie się
ran. Ponadto napar z mlecza zalecany był przy leczeniu wątroby.
Jeszcze nawiedzają nas przymrozki,a w ogródkach nieśmiało wychyla swe fioletowe główki osłonięte
włoskami chroniącymi ją przed przymrozkami sasanka zwyczajna (fot.3.)Sasanka to roślina ozdobna.
Subskrybuj:
Posty (Atom)